Próba samobójcza Wokulskiego. Wokulski jest więc typem człowieka skazanym na społeczną porażkę. Zbyt wiele chce mieć, aby mógł mieć wszystko, czego zapragnie. Wokulski to jednocześnie romantyk i pozytywista. Przeżywa nieszczęśliwą miłość, jest wyobcowany z otoczenia, ponieważ kupcy uważają, że zdradził swój stan, a

Wtedy w swojej sypialni usłyszałam ciepły głos, pełen miłości, wzywający moje imię. W pokoju nie było nikogo oprócz tego głosu. Chwyciłam się go jak ostatniej deski ratunku. Jeśli ktoś liczy na historie z bardzo słodkim zakończeniem typu spotkałam Boga i "wow" od teraz życie jest niesamowite, a każdy dzień wyjątkowy, to się rozczaruje. Ale to, co mnie spotkało, daje nadzieję tym wszystkim, którzy teraz płaczą w kącie lub, o zgrozo, nie czują żadnych emocji. Chcą się zabić, zniszczyć, nie rozumieją, dlaczego Bóg jest w stosunku do nich taki okrutny, przecież oni na ten świat się nie prosili. Wyobraź sobie, że zakopują Cię żywcem 2 metry pod ziemią i możesz wszystko. Krzyczeć, ruszać się, tupać nogami, robić cokolwiek tylko zechcesz, ale masz świadomości, że choćbyś nie wiem jak krzyczał i jak kopał, tam, na górze, nie usłyszy cię nikt. Do takiego stanu zaprowadziłam swój mózg, a może on mnie. Wszystko zaczęło się tak po prostu, kilka razy powiedziałam mechanicznie: "nie chce mi się żyć". Później bóle głowy, nieustający smutek, niechęć do jedzenia, wstawanie zbyt wcześnie lub niemożność spania, i te natarczywe myśli, by w końcu sobie coś zrobić. Świat nie pomagał, a wręcz jeszcze bardziej pokazywał, że nie warto się tak męczyć. Piętrzące się problemy, ludzie ujmujący moje wartości, krzyki. W tym wszystkim był strach, poczucie bezsensu, i ból egzystencjalny, którego póki się nie poczuje, trudno jest w stanie zrozumieć. Gdyby to trwało tylko tydzień, przetrwałabym, ale to nie chciało odejść. Liczyłam, że ktoś mi w tym wszystkim pomoże, przecież gdy jest się chorym, to znajome otoczenie pomaga, widziałam na filmach. Myliłam się. Zderzenie z rzeczywistością było bolesne. Uznano, że jestem nastolatką, która najzwyczajniej w świecie przesadza i wymyśla. Nie pozwalano mi cierpieć, mówiąc, że przecież nie mieszkam w Afryce, ani nie choruję na raka, więc co ja wiem o życiu. Ale smutek, a raczej ból egzystencjalny, był silniejszy ode mnie. Nie dało mu się powiedzieć przestań, odejdź. Nie czułam w sobie motywacji do życia. Chciałabym, żeby to było proste, "ogarnij się"," weź się w garść", "przesadzasz" wypowiadane przez ludzi nie pomagało. Czułam się, jeszcze bardziej beznadziejnie, niektórzy chcą żyć, a rozprzestrzeniająca się choroba sprawia, że z dnia na dzień są bliżej śmierci. Marzyłam, by się zamienić, oddać komuś serce i umrzeć, niech ci, którzy chcą, cieszą się życiem. W końcu zebrałam się na odwagę, by powiedzieć wprost, że chcę się zabić, zostałam wyśmiana, przecież ja nie miałam prawa widzieć, co to ból, czy cierpienie. Wtedy byłam pewna, że chce popełnić samobójstwo, nic mnie tu tak właściwie nie trzymało. Wzięłam sznur, tylko ci ludzie, którzy w tym momencie stali koło miejsca, w którym chciałam dokonać swojego unicestwienia, przecież nie chciałam, by ktokolwiek mnie ratował. Jak można się domyślać wróciłam do domu ze schowanym sznurem w kurtce. Ale moje życie i stan, w którym tkwiłam, nie zmienił się. Miałam wrażenie, że świat jest gdzieś poza mną. Chciałam sie czuć, jak oni wszyscy, czyli normalnie, a nie wiecznie smutna. W końcu doszłam do momentu, w którym całkowicie straciłam nadzieję. Trudno to wytłumaczyć bo, przecież jeśli się żyje, to nadzieja zawsze jest, ale w moim ciele i głowie jej nie było. Pewnego dnia położyłam się na łóżku, całkowicie w beznadziei. Stwierdziłam, że dalsza walka z bólem egzystencjalnym oraz chęcią śmierci nie ma sensu. Nic sie nie zmieni. Wtedy w swojej sypialni usłyszałam ciepły głos, pełen miłości, wzywający moje imię. W pokoju nie było nikogo oprócz tego głosu. Chwyciłam się go jak ostatniej deski ratunku. Kazał mi klęknąć, co też zrobiłam i modlić się koronką do Bożego Miłosierdzia, później dodał, żebym robiła to przez miesiąc. Ktoś mi kiedyś powiedział, że dostałam pomoc dopiero wtedy, ponieważ odpuściłam, przestałam liczyć na swoje siły i pozwoliłam po prostu prowadzić się Bogu. W okresie odmawiania koronki, przeglądając strony internetowe, oglądając filmy motywacyjne, słuchając kazań, które mam wrażenie, że były robione specjalnie dla mnie. Zrozumiałam, że byłam marionetką uszytą z ludzkich upodobań. To ludzie kierowali moim życiem, wierzyłam w to, że jestem mało warta, bo nie mam dobrych ocen, mieszkam w biednej rodzinie, więc nigdy nie będę bogata, wszyscy bogacze są źli, i różne inne rzeczy, które niekoniecznie były zgodne z moją opinią. Bezmyślnie łykałam wszystko, co mówiło najbliższe otoczenie. W ogóle nie znałam siebie, nie wiedziałam czego pragnę. W tym okresie raz czułam się dobrze, innym razem znowu wracałam do swojego poprzedniego stanu. Ale najważniejsze jest to, że od czasu, gdy natknęłam się na coś takiego jak "cele", czyli marzenia z terminem do realizacji, zaczęłam się zastanawiać, czego ja tak naprawdę pragnę, tym samym odkrywając to, kim jestem. Bóg mną kierował, sprawiał, że miałam w ogóle siłę szukać szczęścia i nie przestawać się modlić, pomimo powrotów do stanu beznadziei. Można powiedzieć, że to przypadek, ale trzeba wiedzieć, iż mój stan depresyjny w okresie pierwszych piątków nasilał się, i jak można się domyślać, nie szłam wtedy do kościoła, w pewnych momentach przestałam nawet chodzić w niedziele. Od czasu odmawiania koronki to nie miało miejsca. Obecnie mam 20 lat i ciężko wyobrazić mi sobie, że mogłabym się zabić. Wcale nie mam teraz niesamowicie wspaniałego życia. Ale potrafię zauważać piękne chwile, zachwycać się z pozoru prostymi rzeczami, a przede wszystkim wiem, do czego zmierzam i doceniam to, co mam. Problem w tym, że w społeczeństwie nadal panuje przekonanie, iż depresja to lenistwo, samobójstwo to tchórzostwo. Uwierzcie mi, zabijają się ludzie, którym brakło nadziei, a tą nadzieję możesz dać im również ty. I wbrew pozorom modlitwa może bardzo pomóc, ale warto też skorzystać z pomocy psychologów i psychiatrów, w końcu depresja to choroba. Każdy człowiek jest wartościowy i nie pozwólmy mu tak po prostu odejść.
samobojstwo. Obserwuj 450. Dodaj do Pomoc w kryzysie psychicznym: - Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji - tel. 22 594 91 00 (czynny w każdą środę – czwartek od 17:00 do 19:00) - Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym - tel. 116 123 (poniedziałek-piątek od 14:00-22:00, połączenie bezpłatne)
Witam Nie wiem sam od czego zacząć i jak najlepiej przelać swoje myśli na papier tak aby to wszystko było zrozumiałe tak wiec z góry uprzedzam że to co napiszę będzie bez dużego ładu i składu z tegoż względu iż będę pisać pod wpływem emocji. Pochodzę z dużego miasta i mam 23lata a obecnie cierpię na depresję stan ten jest na tyle beznadziejny że nie mam sił ani ochoty na to aby próbować z tego stanu wyjść, nawet nie wiem czy jest na to szansa. Główną przyczyną tego że jestem na emocjonalnym dnie jest moje beznadziejne życie. Odkąd pamiętam to w moim domu była przemoc, wyzwiska i częste interwencje policji, rówieśnicy mnie nie lubili i mi dokuczali a z nauczycielami od zawsze miałem jakiś problem. Do tej pory nie udało mi się zaznać uczucia miłości czy też przyjaźni i prawdę mówiąc nie wiem czy takie coś w ogóle istnieje. Ludzie traktują mnie jak powietrze a wszelakie znajomości jakie miałem szybko się kończyły i chodziaż domyślam się co może być tego przyczyną to co najgorsze w tym nie mogę jej wyeliminować, tą przyczyną jest mój dom właśnie. Teraz mieszkam sam z ojcem który co chwila przyprowadza jakieś kochanki które co chwila namawiają go aby mnie eksmitował z domu co nie jest zbyt miłe. Gdy moja cierpliwość sięgnęła zenitu i usunąłem siłą jedną z kochanic ojca z domu to miałem potem kłopoty, w końcu to jest Polska. Powiecie pewnie abym się wyprowadził ale gdzie i za co? Nie stać mnie na nowe mieszkanie, na wynajem zresztą też. Pogodziłem się z tym że będę musiał żyć do końca życia w tym samym domu z osobą którą najchętniej bym............zresztą nieważne. Powoli też godzę się z tym że jestem społecznym pustelnikiem pogardzanym w myślach przez innych. Wszak nigdy nie zaznałem niczego pozytywnego od kogokolwiek więc ciężko mi pozytywnie myśleć o ludziach. Również na straty już spisuje moją sytuacje zawodową z tegoż względu że ponownie straciłem pracę. I mimo iż mam maturę, kończę zaraz studia to i tak nikt mnie nie chciał zatrudnić nawet do głupiego sklepu. Całe moje życie to praca w ochronie. Powiedzcie mi tak szczerze czy jest sens to wszystko ciągnąć? Jest sens się męczyć w tej szarej marnej rzeczywistości? Ja uważam że nie i byłbym wdzięczny jakby ktoś mi podał skuteczny lecz bezbolesny sposób na śmierć. Pozdrawiam

Przed śmiercią Paweł Królikowski wyznał, że chciał popełnić samobójstwo, gwiazdor serialu Ranczo długo znajdował się bez pracy i był zdesperowany.

What information do we collect? We collect information from you when you register on our site or place an order. When ordering or registering on our site, as appropriate, you may be asked to enter your: name, e-mail address or mailing address. What do we use your information for? Any of the information we collect from you may be used in one of the following ways: To personalize your experience (your information helps us to better respond to your individual needs) To improve our website (we continually strive to improve our website offerings based on the information and feedback we receive from you) To improve customer service (your information helps us to more effectively respond to your customer service requests and support needs) To process transactions Your information, whether public or private, will not be sold, exchanged, transferred, or given to any other company for any reason whatsoever, without your consent, other than for the express purpose of delivering the purchased product or service requested. To administer a contest, promotion, survey or other site feature To send periodic emails The email address you provide for order processing, will only be used to send you information and updates pertaining to your order. How do we protect your information? We implement a variety of security measures to maintain the safety of your personal information when you place an order or enter, submit, or access your personal information. We offer the use of a secure server. All supplied sensitive/credit information is transmitted via Secure Socket Layer (SSL) technology and then encrypted into our Payment gateway providers database only to be accessible by those authorized with special access rights to such systems, and are required to?keep the information confidential. After a transaction, your private information (credit cards, social security numbers, financials, etc.) will not be kept on file for more than 60 days. Do we use cookies? Yes (Cookies are small files that a site or its service provider transfers to your computers hard drive through your Web browser (if you allow) that enables the sites or service providers systems to recognize your browser and capture and remember certain information We use cookies to help us remember and process the items in your shopping cart, understand and save your preferences for future visits, keep track of advertisements and compile aggregate data about site traffic and site interaction so that we can offer better site experiences and tools in the future. We may contract with third-party service providers to assist us in better understanding our site visitors. These service providers are not permitted to use the information collected on our behalf except to help us conduct and improve our business. If you prefer, you can choose to have your computer warn you each time a cookie is being sent, or you can choose to turn off all cookies via your browser settings. Like most websites, if you turn your cookies off, some of our services may not function properly. However, you can still place orders by contacting customer service. Google Analytics We use Google Analytics on our sites for anonymous reporting of site usage and for advertising on the site. If you would like to opt-out of Google Analytics monitoring your behaviour on our sites please use this link ( Do we disclose any information to outside parties? We do not sell, trade, or otherwise transfer to outside parties your personally identifiable information. This does not include trusted third parties who assist us in operating our website, conducting our business, or servicing you, so long as those parties agree to keep this information confidential. We may also release your information when we believe release is appropriate to comply with the law, enforce our site policies, or protect ours or others rights, property, or safety. However, non-personally identifiable visitor information may be provided to other parties for marketing, advertising, or other uses. Registration The minimum information we need to register you is your name, email address and a password. We will ask you more questions for different services, including sales promotions. Unless we say otherwise, you have to answer all the registration questions. We may also ask some other, voluntary questions during registration for certain services (for example, professional networks) so we can gain a clearer understanding of who you are. This also allows us to personalise services for you. To assist us in our marketing, in addition to the data that you provide to us if you register, we may also obtain data from trusted third parties to help us understand what you might be interested in. This ‘profiling’ information is produced from a variety of sources, including publicly available data (such as the electoral roll) or from sources such as surveys and polls where you have given your permission for your data to be shared. You can choose not to have such data shared with the Guardian from these sources by logging into your account and changing the settings in the privacy section. After you have registered, and with your permission, we may send you emails we think may interest you. Newsletters may be personalised based on what you have been reading on At any time you can decide not to receive these emails and will be able to ‘unsubscribe’. Logging in using social networking credentials If you log-in to our sites using a Facebook log-in, you are granting permission to Facebook to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth and location which will then be used to form a Guardian identity. You can also use your picture from Facebook as part of your profile. This will also allow us and Facebook to share your, networks, user ID and any other information you choose to share according to your Facebook account settings. If you remove the Guardian app from your Facebook settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a Google log-in, you grant permission to Google to share your user details with us. This will include your name, email address, date of birth, sex and location which we will then use to form a Guardian identity. You may use your picture from Google as part of your profile. This also allows us to share your networks, user ID and any other information you choose to share according to your Google account settings. If you remove the Guardian from your Google settings, we will no longer have access to this information. If you log-in to our sites using a twitter log-in, we receive your avatar (the small picture that appears next to your tweets) and twitter username. Children’s Online Privacy Protection Act Compliance We are in compliance with the requirements of COPPA (Childrens Online Privacy Protection Act), we do not collect any information from anyone under 13 years of age. Our website, products and services are all directed to people who are at least 13 years old or older. Updating your personal information We offer a ‘My details’ page (also known as Dashboard), where you can update your personal information at any time, and change your marketing preferences. You can get to this page from most pages on the site – simply click on the ‘My details’ link at the top of the screen when you are signed in. Online Privacy Policy Only This online privacy policy applies only to information collected through our website and not to information collected offline. Your Consent By using our site, you consent to our privacy policy. Changes to our Privacy Policy If we decide to change our privacy policy, we will post those changes on this page.
To, jak ludzie popełniają samobójstwa, zależy od dostępności danej metody. Dostępność ta jest z kolei zależna od miejsca zamieszkania, lokalnego prawa czy wykonywanego zawodu. Czy można w takim razie zapobiegać samobójstwom poprzez ograniczanie dostępu do metod?

internetowa Holenderskiego Stowarzyszenia Prawa do Śmierci (NVVE) wzbudza ogromne kontrowersje nawet w Niderlandach. Za niewielką opłatą można uzyskać rady jak skutecznie popełnić w 1973 r. NVVE za cel główny swojej działalności uznało propagowanie eutanazji jako prawa każdego człowieka. Stowarzyszenie ma obecnie 140 tys. członków i w 2002 r. osiągnęło swój podstawowy cel - w Holandii zalegalizowano eutanazję. Wykupując roczne członkostwo w NVVE można spokojnie zaplanować samobójstwo swoje albo kogoś bliskiego - zachęca strona internetowa stowarzyszenia. Za niewielką opłatą w wysokości 17,5 euro można uzyskać pełen dostęp do witryny, na której znajdziemy rady jak bezboleśnie zakończyć swój żywot. Można tutaj znaleźć listę leków, które mogą być wykorzystane do popełnienia samobójstwa oraz listę krajów, w których można je legalnie nabyć. Autorzy strony podają rady jak krok po kroku zaplanować odejście z tego świata. To jedna z porad ze strony NVVE: Istnieją dwa główne sposoby popełnienia samobójstwa przy pomocy leków. W pierwszej metodzie, użycie długotrwałego środka nasennego w połączeniu z plastikowym workiem na głowie, zapewnia pewną śmierć. W drugiej metodzie, połączenie bardzo niebezpiecznego leku z tabletkami nasennymi oraz środkami przeciwwymiotnymi w celu zapobiegania wymiotom powoduje śmierć w wyniku zatrzymania akcji serca lub takiej witryny na pewno nie poprawi statystyk samobójstw w Holandii. Co roku w tym kraju dochodzi do około 1500 udanych aktów odebrania sobie życia. W większości decydują się na to osoby powyżej 60. roku życia. Truus Hoyinck, członek NVVE uważa, że dla dobra stowarzyszenia jest w stanie aktywnie pomagać ludziom popełniać samobójstwa. NVVE nie chce, aby ludzie kończyli swe życie "jako mokra plama na chodniku". Chodzi o znalezienie ludzkiego wyjścia, by nie próbować dramatycznego samobójstwa jak skok z dachu czy rzucenie się pod pociąg - tak argumentuje słuszność witryny Walburg de Jong, rzecznik prasowy stowarzyszenia. Odpiera on również zarzuty o zachęcanie do samobójstwa poprzez działalność jaką prowadzi NVVE. Źródła:WikipediaGłówna strona NVVEPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera

\n \n jak szybko popelnic samobojstwo
Komenda Główna Policji opublikowała dane dotyczące prób samobójczych wśród nieletnich. W 2021 roku od stycznia do listopada 1339 nieletnich próbowało popełnić s Odpowiedzi Możesz wziąść Paracetamol, Acodin albo silne leki nasenne w dużej ilości i popić wszystko alkoholem. Ale uważaj, bo to nie zawsze działa. blocked odpowiedział(a) o 17:52 Co ty masz w głowie ze myslisz o takich rzeczach..Ale jak chcesz zabic sie czy cos to nwm wez duzo tabletek nasennych popij alko..niewiem odkręc wszystkie palniki z gazem ,skocz z dach,,zazyj narkotykijest duzo pomysłów blocked odpowiedział(a) o 17:55 Weź dużo tabletek na sen. To głupie co chcesz zrobić Weź za nie gadaj głupot. Ten kto chce ten wie. A ty depresje pewnie widziałaś najwyżej na mapie podczas lekcji geografii. I tak tego nie zrobisz. Gdybyś chciała to nie było by takiego pytania atencjuszko Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Nie obserwowano zgonów po przedawkowaniu tabletek Pregabalin. Po przyjęciu większej niż zalecana dawki leku Pregabalin pacjent może czuć się śpiący, splątany, pobudzony lub niespokojny. Zgłaszano także przypadki napadów drgawkowych. Jeśli odczuwa Pan myśli samobójcze, jest to sytuacja, która powinna zostać jak najszybciej
YouTube Kids miał być platformą bezpieczną, z której maluchy mogłyby spokojnie korzystać, bez obaw rodziców, że ich pociechy natrafią na materiały nie dla tak młodych oczy. Stało się jednak inaczej. Dwie strony YouTube YouTube to ogólnoświatowa platforma, na którą w każdej sekundzie trafiają dziesiątki minut najróżniejszych filmów z całego świata. Znaleźć tam można śmieszne psy i koty, ale również nagrania z wypadków samochodowych, a nawet jak to miało miejsce parę lat temu, filmy z egzekucji wykonywanych przez ISIS. Jest tam więc z jednej strony, potężna dawka wiedzy i zabawy, z drugiej zaś przemoc i sex, których dzieci nie powinny oglądać. Rozwiązanie dla dzieci By uchronić najmłodszych przed brutalnością świata, projektanci YouTube postanowili stworzyć jego nową wersję, skierowaną głównie dla najmłodszych. YouTube Kids wystartował w 2015 roku i oferował posiadaczom tej aplikacji tylko starannie wybrane materiały o walorach edukacyjnych, czy śmieszne filmy bajki bez przemocy. Aplikacja ta dzięki swoim filtrom i algorytmom blokowała dostęp do wszystkich treści nieodpowiednich dla młodzieży. Rodzic mógł więc bez obaw pozwolić malcowi na korzystanie z tej aplikacji i powiedzieć nawet „oglądaj, a może się czegoś nauczysz”. Niestety coś poszło nie tak. Pierwsze syndromy O tym, że warto kontrolować aplikację, która kontroluje YouTube, przekonała się Free Hess młoda matka, a zarazem lekarka, która codziennie ma kontakt z przemocą i samookaleczeniem się nieletnich. Podczas jednego z nagrań z popularnej gry „Splatoon”, na ekranie pojawił się mężczyzna z brzytwą, który demonstrował maluchom jak podciąć sobie żyły, tak by tylko się okaleczyć lub wykrwawić na śmierć. „Pamiętajcie dzieci - w poprzek dla zwrócenia uwagi, wzdłuż dla rezultatów” Kobieta na nagranie to trafiła już w lipcu ubiegłego roku. YouTube zareagował i usunął to nagranie. Wydawało się, że zagrożenie minęło, a pracownicy internetowego giganta bliżej przyjrzą się swoim filtrom w aplikacji dla dzieci. Ponowne uderzenie Przez pół roku obyło się bez podobnych incydentów, lecz w tym tygodniu, wspomniany już filmik znów trafił do sieci dla najmłodszych. Szybko okazało się, że to jednak tylko przysłowiowy wierzchołek góry lodowej. Wśród filmików dla dzieci znalazły się połączenia fragmentów japońskich kreskówek, na których bohaterowie popełniają samobójstwo, przemoc domową czy handel ludźmi. Znaleźć możemy tam również inscenizacje szkolnych strzelanin, czy też filmy z udziałem Pedobear’a, maskotki utożsamianej z pedofilami. YouTube musi zmienić kryteria doboru Film, z poradą dotyczącą samobójstwa, umknął algorytmom skanującym najprawdopodobniej, dzięki zastosowaniu green boxa i nałożeniu postaci na tło zapisu z gry. W przypadku jednak innych wymienionych tu przykładów nie wiadomo czemu robotom YouTube nie udało się wyłapać szkodliwych treści. Jak informują władze koncernu, rozpoczęto już pracę nad poprawą filtrów. Wszystko pokazuje jednak, że nic nie zastąpi odpowiedniej kontroli rodzica nad tym, co ogląda jego pociecha.
nSIMH7. 410 337 298 354 373 33 381 188 322

jak szybko popelnic samobojstwo